Zawartość koszyka

Brak produktów w koszyku.

O mnie

Siema Byku!

Trener z pasji do usprawniania układu ruchu oraz maksymalizacji osiągów ciała.


Moją misją jest dzielenie się wiedzą popartą badaniami oraz wieloletnim doświadczeniem.
Będąc sportowcem popełniałem wiele błędów, dzięki czemu Ty nie musisz ich popełniać.


Pomogę Ci stać się najlepszą wersją siebie.

W jaki sposób moje doświadczenie
wpływa na twoje umiejętności.

11 lat

doświadczenia w prowadzeniu treningów

14

odbytych kursów przekładających się na wyższy standard treningów

20 lat

w sporcie

158+

podopiecznych którym pomogłem osiągnąć lepsze rezultaty sportów jednocześnie polepszając ich samopoczucie i pewność siebie

100+

godzin prowadzenia szkoleń

300 kg

spalonego tłuszczu przekładającego się na lepszą wydolność i kondycję zawodową

440 kg

zbudowanych mięśni

300%

lepsze samopoczucie i funkcjonowanie podopiecznych

Moja historia

Tutaj wszystko się zaczęło.

Od małego miałem zajawkę na zachodzie sztuki walki, samurajów czy ninja.

Tak zostało do dzisiaj. Z upływem czasu trenowałem różne dyscypliny... Kajakarstwo, piłkę nożną, trochę koszykówki, ale z żadną nie zostałem na dłużej. Czegoś brakowało.

1990

W wieku 14 lat pojawił się jednak dość interesujący sport - siłownia.

Koledzy zaprowadzili mnie na pierwszy trening w siłowni klubu „Budowlani Opole”.

Arnold Schwarzenegger stał się moim idolem, więc trenowałem kulturystykę, szukając wiedzy na różnych forach internetowych czy w czasopismach.

2004

Po zbudowaniu kilku kilogramów mięśni, nabrałem pewności siebie, jednak wiedziałem, że nie potrafiłbym się obronić w kryzysowej sytuacji. W końcu same mięśnie nie walczą, więc..

Zacząłem trenować Brazylijskie Jiu Jitsu pod okiem Damiana Grabowskiego w klubie Lutadores Opole. Od samego początku zakochałem się w sportach walki.

2007

2 lata treningów pozwoliły na otrzymanie wyższego stopnia w Brazylijskim Jiu Jitsu. Z rąk trenera Piotra Bagińskiego (Berserkers Team) otrzymałem niebieski pas.
Niestety to nie jedyne co otrzymałem w tym czasie, ponieważ zaczęły pojawiać się kontuzję kolan.

Wtedy jeszcze nie wiedziałem skąd się biorą.. Ale o tym za chwilę...

2009

Pierwsza zawodowa walka w MMA.

Po 2 rundach ciężkiej i wyrównanej walki sędziowie ogłosili dogrywkę. Wóz, albo przewóz. Wiedziałem, że muszę teraz dać z siebie wszystko.
Mimo braku sił, wywróciłem przeciwnika i skontrolowałem w parterze do końca rundy, zadając kilkanaście mocnych ciosów.

Wygrana.

2010

Wcześniejsze kontuzje skumulowały się i niestety kolano nie wytrzymało.

Zerwane więzadło krzyżowe oraz pęknięta łąkotka. Miałem do wyboru załamywać się lub znaleźć odpowiedź na pytanie: „Dlaczego tak dużo kontuzji kolan jest w tym sporcie?”.

Z jednej strony był to duży cios, ale z drugiej był to niesamowity bodziec do znalezienia odpowiedzi. Czas rozbratu ze sportem musiałem czymś zastąpić. Zacząłem uczyć się wszystkiego o sporcie, kontuzjach czy regeneracji. Okazało się, że można trenować mądrzej.

Stwierdziłem, że chcę iść w tym kierunku i tak rozpoczęła się moja przygoda z prowadzeniem pierwszych treningów. Znowu poczułem pasję.

2013

Zrobiłem pierwsze szkolenie „Trening Funkcjonalny”. Czułem się jakbym szedł na egzamin z prawa jazdy. Mieszanka stresu i ekscytacji.

Warto było.

2014

Najbardziej intensywny okres nauki, w końcu to najlepsza inwestycja. W tym czasie zrobiłem 5 kursów:

  • Mobilność,
  • Kształtowanie Motoryczne w ujęciu funkcjonalnym z ówczesnym trenerem kadry Polski w piłce nożnej,
  • Przygotowanie Motoryczne w koszykówce,
  • Europejskie trendy szkoleniowe, a polskie realia,
  • Nowoczesne trendy w przygotowaniu motorycznym i fizjoterapii sportowej.
2015

Wcześniejszą wiedzę teoretyczną trzeba przekuć w praktykę.

Staż trenerski w Akademii Lecha Poznań - 5 dni świetnego doświadczenia praktycznego. Dodatkowo zacząłem pracować w studio treningu personalnego.

2016

Tego roku miałem przyjemność ukraść nieco wiedzy od jednego z najlepszych trenerów przygotowania motorycznego na świecie Phila Daru.

Zajmował się wieloma mistrzami świata UFC. Kopalnia wiedzy.

2018

Rok zmian. I dobrych i złych. W związku z szalejącą pandemią, musiałem przenieść prowadzenie treningów w plener i do garażu. 95% podopiecznych trenowało ze mną dalej, za co bardzo dziękuję. Gdyby nie to.. Pewnie bym zrezygnował.

Zostałem również tatą! Najpiękniejsza chwila.

Z mega motywacją postanowiłem, ze zbuduje najlepsze studio w Opolu. Zaczął się proces budowy...

2020

10 lat w branży. Nie wiem kiedy to zleciało, ale było warto.

Zbudowałem najlepsze studio treningowe w Opolu. Super wyposażenie, super widok, ale najlepsi są ludzie, z którymi codziennie pracuję.
Ruszyłem też z czymś na co zanosiłem się od dawna. Rozpocząłem prowadzenie szkoleń.

2023

Moje szkolenia i certyfikaty


Partnerzy i…

Moje kursy i szkolenia